Najnowsze wpisy, strona 11


lis 02 2003 #28 Wiec Wysluchuje
Komentarze: 8

super opisik
szkoda ze
ta zabawa nie jest dla dziewczynek
powiedz mi jeszcze jak to z Nia jest
taka
mala, filigranowa
tak jak ja
lubi niebieskie zachody slonca

po godzinie
zadzwonie sobie na 998
tam jest smiesznie
tu i tu jest zadarmo
ale ona nie odbiera tak szybko telefonu

jey_i_jego_dylematy : :
paź 31 2003 #27 Dopisuj Dalej
Komentarze: 2

profil biustu na tle okna
         szybkie spojrzenie w glab dekoltu
konkurs usmiechu... przy pierwszym /spojrzeniu/
         cicha chwila niepewnosci
gdy na placu zabaw pokazalas mi slonce
         wciaz pamietam:
slodki smak tamtego popoludnia
dzis jako pierwszy stane w kolejce do Twoich ust
should I stay, should I go?

jey_i_jego_dylematy : :
paź 20 2003 #26 Niebieski wschod slonca
Komentarze: 6

sloneczko wzeszlo nad stolem
pomyslalem nad wyprowadzeniem wypitej kawy
na spacer najlepiej pod reke
czerwony zapach powietrza
miliony mysli, skrawki slow
zrobilismy sobie majowke
w pazdziernikowym sloncu, na styczniowym sniegu
jesienne ciasto mialo lekki posmak twoich lez
spojrzenie, usmiech, zapomnienie
lubie takie letnie wypady za miasto
gdzie na mrozie pijemy ciepla cole

...powinnismy sobie zbudowac kominek w salonie...

jey_i_jego_dylematy : :
paź 15 2003 #25 Pijany wieczor
Komentarze: 4

"nie snij sie nie snij
 nie sniiiij sie
 (...)
 w ktoryms snie sie utop
 tak ostatecznie
 i nie przysnij juz sie
 robisz mi nieporzadek
 w chaosie
 az musze
 tuz po przebudzeniu
 klac bezglosnie zeby...ciebie odpedzic
 do mojej przeszlosci
 wprowadzili sie obcy
 nawet nie wiem kto
 leza przy tobie
 za drzwi wypychaja
 to nie jest moja przeszlosc
 nie jest moja przeszlosc
 dzisiaj odwilz
 i wszystko cieknie
 wszystko.........cieknie
 niszczeja wszelkie trwale formy
 (...)
 budzi sie z zimy
 rozedrgany ustroj
 nie snij sie nie snij
 nie sniiiij sie
 (...)"

kwiatkowania nastal czas:)

 

jey_i_jego_dylematy : :
paź 14 2003 #24 Pijane sny
Komentarze: 11

"...kochali sie, a cale ich ciala oraz twarze byly mokre, kochali sie, a wlasciwie sie rozpuszczali, ich wilgocie mieszaly sie i zlewaly niczym dwie rzeki, plakali i kochali sie, i byli w tej chwili poza swiatem, byli niczym jezioro, ktore odbilo sie od ziemi i wznosi sie do nieba."

jey_i_jego_dylematy : :