#80 finally i'm no one
Komentarze: 6
kluje, gniecie, uwiera
szara wilgoc na ulicy
ucho przy chodniku
nasluchuje...
cisza
...smutno ze tak
/smierc nosi czarny stanik/
ja wole rozowy
kluje, gniecie, uwiera
szara wilgoc na ulicy
ucho przy chodniku
nasluchuje...
cisza
...smutno ze tak
/smierc nosi czarny stanik/
ja wole rozowy
...niektórzy ludzie krzyczą by tę ciszę zagłuszyć, to tak jakby chcieć być poza nią(?) poza chłodną wilgocią która przytłacza do ziemi(?) <:/ to tak jakby udawać że czegoś w ogóle nie ma, bo jesteśmy My, którzy wszystko kontrolujemy...
uhmmm inni ludzie krzyczą, ale do środka, ten krzyk się odbija od nich samych, tam głęboko i wraca spowrotem <:\\
cisza może być dobra (może -łatwa-?) chyba tylko gdy jest Prosta, postrzegana jako jakaś jedna niesamowita całość która nas otacza, bez nasłuchiwania szczegółów...Ona czasami przerasta, pewne myśli, które wydobywa są nie do (prostego) pojęcia...
mnie cisza wchłania zawsze, często zupełnie poza ten świat.
...przepraszam że się na Twoim blogu emocjonalnie uzewnętrzniam <:)
pozdr
go\'n\'try black bra na gdzie to bylo hmm no jak sie ta ulica nazywa ;p blachnickiego o! ;]
Dodaj komentarz