#53 city of angel
Komentarze: 4
"Tez sie zasmialem. Byla taka ladna i nielogiczna, zwieszona tak z sufitu. Dlugie wlosy splywajace w dol, piersi jak dwie krople wody kapiace spod trykotowej bluzki. Taka ladna. Wspialem sie na sterte ksiazek i pocalowalem ja. Poczulem jej jezyk na moim, odepchniete spod nog ksiazki, siebie samego szybujacego w powietrzu, zawieszonego tylko na jej wargach."
Dodaj komentarz