sie 10 2004

#50 Slownik pojec hermetycznych


Komentarze: 7

[Kwiatkowanie]

"I znow bylem zakochany,(...). Kiedy lezalem nagi i gapilem sie w sufit, a blondynka lezala obok mnie i tez sie tam gapila, ni stad, nie zowad wstalem i wyjalem z flakonu piwonie, oberwalem platki i oblozylem nimi brzuch tej panienki. Bylo to tak piekne, ze sam sie zdumialem, a panienka chciala wstac, zeby spojrzec na swoj brzuch, i piwonie zaczely spadac, wiec delikatnie popchnalem ja, zeby jednak lezala, i zdjalem lustro z haka, ustawilem je tak, ze panienka mogla widziec, jak piekny jest jej udekorowany kwiatami brzuch, i powiedzialem: - To bedzie piekne! Ile razy przyjde, zawsze obloze ci brzuszek kwiatami, ktore tu beda. - A ona, ze jeszcze nigdy czegos takiego nie przezyla, takiego holdu zlozonego jej urodzie, i stwierdzila, ze zakochala sie we mnie z powodu tych kwiatow, a ja na to, ze bedzie pieknie, kiedy na Boze Narodzenie nazrywam galazek swierczyny i tymi galazkami obloze jej brzuszek, a ona, ze bedzie jeszcze pieknej, kiedy obloze jej brzuch jemiola, a najlepiej by bylo, i ona to musi zalatwic, gdyby nad kozetka, pod sufitem,  wisialo lustro, zebysmy widzieli siebie lezacych, a przede wszystkim, jaka ona sie piekna - nago, z wianuszkiem wokol futerka, wianuszkiem, ktory by sie zmienial jak pory roku, z wianuszkiem kwiatow wlasciwych, dla konkretnego miesiaca, i jakie to bedzie piekne, kiedy obloze ja margerytkami albo gozdzikami, i chryzantemami, i astrami, i kolorowymi liscmi. Wtedy wstalem, objalem sie rekami i czulem, ze jestem wielki.(...) I wyszedlem w noc, a niebo w ciemnych uliczkach pelne bylo gwiazd, ale ja nie widzialem niczego procz przylaszczek, sniezyc, przebisniegow i pierwiosnkow okalajacych brzuch jasnowlosej panienki, i im dluzej szedlem, tym bardziej bylem zdumiony, skad wzial sie we mnie ten pomysl, zeby (...) oblozyc kwiatowymi platkami cudny kobiecy brzuch, z pagorkiem wlosow posrodku. Wiec dalej okrywalem naga blondyneczke pieciornikami, platkami tulipanow i kosaccow, i wszystkimi kwiatami jakie tylko znalem. Postanowilem, ze jeszcze to przemysle, bo to rozrywka na caly rok, i zrozumialem, ze za pieniadze mozna kupic nie tylko ladna dziewczyne, ale tez i poezje."

jey_i_jego_dylematy : :
03 września 2004, 22:36
chej slonku co u ciebie......????????? troche mi ciebie brakuje (w sesie g-g i notek) :P
zmieniona...
22 sierpnia 2004, 14:18
ehh..no i zawsze i wszedzie te blondynki..czy brunetki nie sa rownie wdziecznymi muzami do kwiatkowania ?:) (zeby nie bylo monotonnie i porownywalnie do blondynek moznaby kwiatkowac inne mijsce).
Wei_Dao (panna-nikt)
14 sierpnia 2004, 23:17
a mowilam Ci zebys wybieral brunetki:P
szeptem
12 sierpnia 2004, 16:53
Dziękuję za notkę ;) Przeczytałam ją już dużo wcześniej, ale dopiero teraz pozwolę sobie skomentować. Pięknie opisane :>
10 sierpnia 2004, 19:39
Jak ja tu dawno byłam! Jey! Człowieku!:D Jak to możliwe, że od czasu własnego powrotu na blogowisko jeszcze tu nie byłam?:) Jeśli o kwiatkowanie chodzi... masz wyobraźnię , człowieku:)
10 sierpnia 2004, 19:05
nie tylko tobie ;)
http://www.blogi.pl/blog.php?blo
10 sierpnia 2004, 19:02
podoba mi sie te kwiatkowanie:D

Dodaj komentarz